á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Mazurkiewicz był człowiekiem ogólnie lubianym. (...) Miły, szarmancki, dobrze ubrany, uczynny, szanował kobiety. Wzbudzał zaufanie. Nikt nie wiedział czym się zajmuje, skąd ma pieniądze, ale też nikt tego nie dociekał. Ten sympatyczny człowiek zamordował prawdopodobnie aż 30 osób, oskarżono go jednak o zabicie sześciu. Jego ofiarami były m. in. siostry Jadwiga i Zofia de Laveaux . Zbrodnia ta była o tyle makabryczna, że zabójca postanowił ukryć zwłoki kobiet pod betonową wylewką w wynajmowanym garażu. Ten garaż oraz kamienica, w której się znajduje, stoją do dziś na rogu ulic Beliny-Prażmowskiego i Olszańskiej. Brązowe drzwi do garażu wciąż przypominają o tej ponurej zbrodni.
Mazurkiewicz został stracony w Krakowie w więzieniu przy ul. Montelupich 29 lub 31 stycznia 1957 roku (dane są niedokładne).
Autor przed napisaniem książki dokładnie przejrzał archiwa milicyjne, akta procesowe, archiwum IPN, rozmawiał z ludźmi, którzy Mazurkiewicza znali i pamiętają do dziś, prześledził prasę z tego okresu. Znamienny był fakt, że prokuratura początkowo nie oskarżyła mordercy, a dowody zlekceważyła. Mówiono też, że Mazurkiewicz współpracował z Gestapo, lecz akta IPN-u tego nie potwierdzają.
Polecam tę książkę, proponuję też w czasie spaceru obejrzeć miejsca związane z tą postacią, która na trwale wpisała się w pejzaż powojennego Krakowa.es