137220
Książka
CD
W koszyku
Wyruszając z domu, miałyśmy cztery wizy w paszporcie, plecaki przeładowane niepotrzebnymi rzeczami i… strach w oczach. Po miesiącu, gdy opuszczałyśmy Mongolię, po strachu nie było śladu, duża część zbędnego bagażu została wyrzucona lub odesłana do domu, a nam wydawało się, że oto zdobywamy świat i nikt już nam nie stanie na drodze. Stanęły Chiny i ich miliard trzysta milionów mieszkańców, ale potem było już tylko łatwiej… Z góry zakładałyśmy, że podróż ta będzie typowym gap year (roczną przerwą w życiu zawodowym, przeznaczaną zazwyczaj na podróże lub pracę w wolontariacie). Nie wyjeżdżamy z Polski na stałe ani nie zamierzamy włóczyć się latami. Zostawimy wszystko i wyruszymy w nieznane, ale bez poczucia ucieczki, tylko ze świadomością, że po Roku wrócimy, bogatsze o nowe doświadczenia i niezapomniane wspomnienia. Termin rozpoczęcia wyprawy determinowała między innymi pogoda. Azjatyckie monsuny, zima w Patagonii, pora deszczowa w Peru, syberyjskie mrozy - wszystko to miało wpływ na ostateczną decyzję, by pod koniec sierpnia wyruszyć pociągiem do Moskwy. O dalszej części trasy, mniej więcej do Pekinu, miałyśmy mgliste pojęcie. Plan na kolejną część podróży był taki, żeby… nie mieć planów. Wiedziałyśmy, że chcemy przejechać Azję Południowo-Wschodnią aż do Indonezji i stamtąd przez Australię dotrzeć do Ameryki Południowej. Na koniec zamierzałyśmy przejechać wzdłuż i wszerz Stany Zjednoczone. [z okł.]
Status dostępności:
Filia nr 7
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 910.4 (1 egz.)
Strefa uwag:
Gdzie diabeł nie może... [Dokument dźwiękowy]
Z Warszawy lądem na Bali [Dokument dźwiękowy]
Uwaga dotycząca uczestników/wykonawców
Czyta Elżbieta Grand-Cupriak.
Uwaga dotycząca wymagań systemowych
Nagranie w formacie mp3.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej