á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Drugi problem to klasyfikacja - co do fantasy należy, a co nie. Oczywiście ilu klasyfikujących tyleż i klasyfikacji, ale Sapkowski moim zdaniem sięgnął zdecydowanie za głęboko do mitologii. W efekcie więcej się tu dowiesz o świętach celtyckich, podaniach irlandzkich, wszechobecnym Królu Arturze i jego rycerzach okrągłego stołu, niż o zdobyczach nowożytnych autorów fantasy. Oczywiście są to bardzo ciekawe informacje i o wielu z nich wcześniej nie słyszałem, ale... nie tego się spodziewałem sięgając po tą pozycję (a wcześniej ją nabywając).
Z drugiej strony podoba mi się forma, jaką Sapkowski przyjął w tym "leksykonie". Jest to jednak nadal forma literacka, a nie suche encyklopedyczne wyłuszczenie faktów. Więc czyta się to przyjemnie, zwłaszcza że niektóre części (jak bestyariusz) napisane są językiem stylizowanym na "oryginalny" (czyli: z czasów gdy takie bestiariusze pisano ponoć na poważnie).
Podsumowując - pozycja odbiegła od początkowych oczekiwań i to znacznie, ale idealnie nadaje się do czytania, gdy masz np. tylko od czasu do czasu 5 minutowe chwile na lekturę. Na zwykłą książkę to za mało. Na tą - w sam raz :)