á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
W taki sposób na cudownej promocji udało mi się kupić „Misje ambasadora” Trudi Canavan. Jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki. Muszę się przyznać, że gdyby nie ta promocja (po części, dlatego o niej wspomniałam) nigdy nie kupiłabym wcześniej żadnej książki pani Canavan. I to z własnej głupoty!
Trudi Canavan australijska pisarka i publicystka oraz ilustratorka i projektantka. Kobieta o wielu talentach. Laureatka nagrody Aurealis dla najlepszego opowiadania fantasy. Australijskie czasopismo zatrudniło panią Canavan, jako szefową działu graficznego poświęconego fantastyce Aurealis.
Trudi Canavan jest autorem trzech światowej sławy trylogii.
Trylogia Era pięciorga Trylogia Czarnego Maga Trylogia Zdrajcy Misja Ambasadora rozpoczyna Trylogie Zdrajcy. Opowiada ona głównie losy młodego Lorkina. Syna byłego Wielkiego Mistrza i Czarnego Maga Sonei. Będąc dzieckiem takiej pary życie bywa różne. Sam Lorkin nie potrafi odnaleźć swojego powołania. Szybko się nudzi, przez co ciągle traci głowę dla różnych kobiet. W końcu jednak udaje mu się znaleźć brakującą cząstkę swojego życia. Postanawia zostać asystentem Dannyla. Nowego ambasadora Gildii w Sachace. Niestety decyzja ta niesie za sobą wiele niebezpieczeństw dla młodego maga. Z większej ilości osób niż na początku mogło się wydawać.
Podobnie jak w trylogii Czarnego Maga i tutaj książka rozpoczęta jest rysunkiem map. Są to trzy niedużego formatu obrazki przedstawiające: Gildie magów, ziemie Kyralii oraz Imardin. Dzięki tym maleńkim mapkom każdy z nas może sobie zwizualizować jak wygląda świat naszych bohaterów. W ten sposób możemy w stu procentach zobaczyć świat taki, jaki wykreowała autorka.
Kiedy nie mamy takich urozmaiceń często zdarza się, że każdy czytelnik ma inne wyobrażenie tego samego. W prosty sposób unikamy nieporozumienia.
Początek Misji Ambasadora wydawał mi się odrobinę nudny. Przyzwyczaiłam się, że akcja szybko się zaczyna rozwijać. Wszystko przez to, że moje ostatnie książki liczyły po trzysta parę stron, a nie około sześciuset! Nabyłam bardzo złego przyzwyczajenia.
Na szczęście dla mnie akcja zaczęła się rozwijać coraz to szybciej. Szybko zapomniałam o chwilach nudy. Ba! Po chwili wydawały mi się tylko omamami. Czym bliżej byłam końca tym bardziej książka mnie pochłaniała. W pewnym momencie chciałam skończyć ją jak najszybciej, aby wiedzieć, co znajduję się dalej.
Sposób w jaki Canavan opowiada historię sprawiał tylko, że wciągałam się w nią jeszcze bardziej. Już od pierwszych rozdziałów pojawia się intryga, która wciąga nas coraz bardziej. Czym dalej brniemy poznajemy wiele sekretów i pytań, które potrzebują odpowiedzi. Czytając czujemy, że odkrywamy ją razem z naszymi bohaterami.
Spodobało mi się również to, że każda powieść zawiera w sobie przesłanie. Czasem widoczne od razu. Czasem ukryte i sami musimy do niego dojść. Jednak wszystkie możemy zastosować w naszym codziennym życiu. Kiedy bliżej się zastanowimy dają nam one wiele do myślenia. Uświadamiają czasem więcej niż sami chcielibyśmy.
Zdecydowanie moim ulubionym fragmentem jest: „Tylko, kiedy wiesz, że twój towarzysz może cię opuścić, doceniasz to, że pozostaje. Tylko wtedy, kiedy nie jest mu łatwiej lubić cię, niż nie lubić, doceniasz to, że cię lubi.” Chyba zgodzicie się ze mną, że jest to bardzo życiowe przesłanie i ma wielkie zastosowanie w naszym życiu. Niby prosta rzecz, a tak wiele nam uświadamia. Za często o tym zapominamy.
Na koniec powinnam jeszcze wspomnieć, że powinniśmy przed Misją ambasadora sięgnąć najpierw po trylogie Czarnego Maga. Wszystko z powodu, że akcje rozgrywane w trylogii Zdrajcy są tak jakby kontynuacją trylogii Czarnego Maga. Oczywiście możemy zacząć od Zdrajców jednak w naszej głowie powstanie tylko więcej pytań niż odpowiedzi.
Wszystkie te czynniki jak i wiele innych sprawiły, że Trudi Canavan stała się moją drugą ulubioną pisarką. Po przebrnięciu przez już dość sporą ilość książek autorki z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie wyobrażam sobie życia bez niej.
Trudi Canavan jest tym autorem, który nie ma sobie równych w swoim gatunku. Więc jeśli szukasz książki, która zostanie sięgnij po Misję Ambasadora, a także inne książki pani Canavan. Na pewno pozostaniesz na długo z „kacem”.
Ps. Kontynuacją Misji Ambasadora jest Łotr.