á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Autorka miała taką możliwość wybić się na tym rynku za pomocą tej historii a niestety... cóż...
Zmarnowałam parę godzin z życia i nikt mi ich nie odda.
Główna postać książki – Malwina tyko chleje wino. Lampka za lampką, butelka za butelką, beczka za beczką.
W tej książce nie dzieje się NIC poza chlaniem wina, fantazjowaniem o winie, opowiadaniem o winie, zachowaniem po winie oraz tęsknieniem za tym szalonym MAFIOSO polskiej kategorii. (...) Polskiej kategorii czyli jakiej? Szarpnie za włosy, powie wypinaj się mała, a po tym wszystkim powie swojej malutkiej fantazjującej o winku Malwince, że musi się ukryć, bo jej życie jest zagrożone, bo jest jego słabym punktem! A Malwince ugną się kolana, ale spokojnie! Jedzie na Węgry a tam jest wino, więc high life!
Jestem za stara na takie numery. A postać Malwinki to chyba najbardziej samodestrukcyjna postać książkowa ostatnich lat.
Nie, nie, nie i jeszcze raz zdecydowanie nie.
Jeśli chcesz przeczytać opis, opisu, napisany w bardzo opisujący sposób to polecam. 90% to opis wszystkiego!!! i porównywania.... akcji 5%. I erotyka 5%. Treść niemożliwie rozwlekła, brak pomysłu na jakąkolwiek akcję i prostacki język.
Żaden wątek z pierwszej części nie doczekał się zakończenia.
Nudna, nic tam się nie działo ciekawego. Relacja między Ramzesem i Malą wulgarna i chamska.
Tu fabuła praktycznie nie istnieje, a poziom żartów z każdą stroną jest jeszcze bardziej żenujący.
Cóż nie zawsze można trafiać na perełki literackie.
Brak jakiejkolwiek akcji, do historii którą poznaliśmy wcześniej ta książka niestety nic nie wnosi.
Wiem za to, że przy tej części niesamowicie się wynudziłam i szczerze miałam jej po prostu dość. Nic tu ze sobą nie grało, nie miało właściwie większego sensu ani jakiejś ciekawie przedstawionej historii. Jeden wielki chaos.
Czy polecam ? Zdecydowanie czytałam lepsze książki. Niestety ja jej nie polecam, szkoda czasu.