"Jedno i już" to książka pełna rozważań autorki, która sama jest jedynaczką i wychowuje jedynaka. Opowiada o tym, co jest lepsze dla dziecka i dlaczego wybieramy akurat taki model rodziny. Każdy, kto jest jedynakiem, potrafi przywołać wiele zalet takiego stanu, jak i również niejedną wadę. Faktem jest, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, dlatego to, co dla jednego jest czymś najlepszym, dla innego byłoby najgorszą opcją. Jak to jednak jest, że jedynaki najczęściej wychowują również jedynaków? "Jedno i już" to rozważania autorki Lauren Sandler właśnie na ten temat. Kobieta sama jest jedynaczką, która wychowuje jedynaka, dlatego opiera swoje przemyślenia i hipotezy na podstawie własnego doświadczenia. Faktem jest jednak, że model rodziny dwa plus jeden staje się coraz bardziej popularny, na co składa się wiele różnorodnych czynników. Trudno odpowiedzieć jednoznacznie, co na to wpływa, jednak autorka postanawia skoncentrować się przede wszystkim na zaletach. Według niej to ogromne szczęście dla dziecka, prawie jak wygrana na loterii: brak rywalizacji, pełna uwaga rodziców, lepsza sytuacja finansowa. Stara się wyjaśnić powody, dla których jednodzietne rodziny są według niej najwłaściwsze w obecnych czasach. Mimo, że jak dobrze wiemy szczególnie w Europie ta hipoteza wcale nie jest popularna, musimy w wielu kwestiach przyznać jej rację. "Jedno i już" to bardzo ciekawe spojrzenie na rodzinę z jednym dzieckiem, koncentrujące się na tym, dlaczego tak właściwie rodzice w ogóle je wybierają. Lauren Sandler przywołuje swoje wspomnienia, przemyślenia i pokazuje, jak takie wychowanie wpłynęło na nią samą. Podkreśla, że świadomie postanowiła w takim samym systemie wychować własne dziecko, ponieważ niewątpliwie taka sytuacja odbiła się na niej bardzo dobrze i za żadne skarby nie chciałaby posiadać więcej rodzeństwa! Jeżeli jesteś rodzicem lub po prostu osobą ciekawą tego spojrzenia na świat, koniecznie sięgnij po tę książkę, aby poszerzyć swoje horyzonty i wiedzę.